Nie miał sił…
Wszyscy pamiętacie zapewne, niedawny występ Justinka na wielkanocnym koncercie u prezydenta Obamy. Okazało się, że to wydarzenie bardzo wyczerpało Bieberka, ponieważ musiał on śpiewać przy temperaturze wynoszącej prawie 35 stopni.
Jak sam Justin napisał na swoim blogu, przez takie warunki prawie zemdlał a jedyne co mu pomagało to butelka z wodą. Chłopak nie chciał jednak przerywać koncertu, ponieważ wiedział, że nie może zawieść swoich fanek. Na filmiku do piosenki That Should Be Me, możecie zobaczyć jak bardzo Justin był zmęczony…





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz